Asset Publisher
Szykują dom dla węży
Zasypana gruzem piwnica i stara studnia, fundamenty po zlikwidowanej zabudowie, to serce projektu realizowanego w ramach programu ochrony ostoi gniewosza plamistego w Nadleśnictwie Złoczew (RDLP w Łodzi). Właśnie zakończono prace związane z przygotowaniem miejsca do zimowania tego rzadkiego gatunku gada.
Pracownicy nadleśnictwa przygotowali teren by już od maja wspólnie z pracownikami Uniwersytetu Łódzkiego rozpocząć obserwację gniewosza plamistego (Coronella austriaca). To niejedyne wspólne działania leśników i naukowców. Przez dwa lata wspomagano rozród gniewosza na tym stanowisku oraz wycinano brzozowe samosiewki, które zacieniały polanę.
Długość ciała osobników dorosłych wynosi około 60 cm. U gniewosza w tyle głowy widoczna jest ciemna, podwójna plama, która na grzbiecie przechodzi w dwa rzędy mniejszych plam. To odróżnia gniewosza plamistego od żmii zygzakowatej, która zarówno w odmianie szarej jak i brązowej, na grzbiecie ma tylko jeden zygzak.
Gniewosz plamisty jest gatunkiem bardzo rzadkim, objętym ochroną ścisłą i zagrożonym wyginięciem. Jego występowanie jest nadal bardzo słabo poznane. W Polsce środkowej oprócz Nadleśnictwa Złoczew został stwierdzony jeszcze tylko w nadleśnictwach Przedbórz i Skierniewice.
Niestety nadal głównym zagrożeniem dla niego jest człowiek. Gniewosz często jest mylony ze żmiją zygzakowatą, ponieważ na grzbiecie ma nosi dwa rzędy plam do złudzenia przypominające zygzak u żmii. Gniewosz jest jednak gatunkiem niejadowitym, więc zupełnie nieszkodliwym dla człowieka.
Ponadto węże często giną pod kołami samochodów, ponieważ chętnie wygrzewają się na słonecznych poboczach dróg.