Lista aktualności
Miłość w czasach zarazy - Bociany Czarne Online
Transmisja online z gniazda Ferminy i Florentina.
W naszym wyjątkowym serialu, transmisji online prosto z gniazda bocianów czarnych na dębie w woj. łódzkim, wiele się dzieje – dzięki czemu wiele nowego dowiadujemy się o tym skrytym, leśnym gatunku. Emocji nie brakuje!
W tym sezonie naszego serialu nastąpiła walka dwóch samic o gniazdo – całe szczęście zanim jeszcze pojawiły się jaja. W jej wyniku na gnieździe została nowa, zdeterminowana samica. Jak to było? W środę rano, 15 kwietnia, na gnieździe pojawił się trzeci dorosły bocian czarny. Niespodziewana wizyta zdezorientowała naszą parę. Nie było jednak ataku ani walki o gniazdo, co prof. Piotr Zieliński – opiekun naukowy projektu – zinterpretował jako pewny znak, że trzeci ptak to samica. Gość został chłodno przyjęty i „zmuszony” opuścić gniazdo: https://youtu.be/86V10VXw8xw
Nie wiedzieliśmy czy jeszcze się pojawi, jednak….W środę wieczorem, tego samego dnia, nowa samica przejęła gniazdo. Tym razem była to już prawdziwa walka: https://youtu.be/pt860fihtOo
Ptaki nie miały obrączek, zatem nie mieliśmy 100% pewności, czy w czwartek rano (była przerwa w transmisji) ponownie nie doszło do walki o odzyskanie gniazda. Najprawdopodobniej jednak nowa samica została na gnieździe. U bocianów czarnych walki o gniazdo nie są rzadkie, jednak zwykle takie boje toczą między sobą samce. Całe szczęście ta sytuacja nie opóźniła złożenia jaj.
Pierwsze jajo samica zniosła 19.04, drugie 22.04, a trzecie 24.04.2020. Wysiadywanie trwa od 32 do 38 dni, biorą w nim udział obydwa ptaki z pary, lecz wg dotychczasowych badań udział czasowy samca jest mniejszy – przyglądamy się temu teraz, ponieważ mamy to szczęście, że jesteśmy w stanie odróżnić samca od samicy. Różnica między nimi jest nieznaczna – tylko w wielkości czasem ją widać, samica najczęściej jest trochę mniejsza. Teraz obserwujemy codzienny rytm życia tych pięknych ptaków – rodzice dyżurują na jajach, dostarczają świeży mech i umacniają konstrukcję gniazda nowymi gałązkami… Ostatnio takich dostaw nasz samiec zrobił 18 w nieco ponad godzinę!! Byliśmy pod wrażeniem. Mamy też wielu aktorów drugoplanowych: był dzięcioł, wiewiórka, jelenie, sarny, zając, lis… gniazdo ma dobrą widoczność, dzięki czemu widzimy więcej niż zakładał projekt.
Na czacie przy transmisji również zabrała się grupa osób, które zapisują te zmiany na gnieździe – są naszą pomocą – cieszymy się, że wspólne obserwacje dają wielu osobom tyle radości w tych trudnych czasach. Dorosłym ptakom, na prośbę stałych obserwatorów gniazda, nadaliśmy imiona – Fermina i Florentino, w nawiązaniu do głównych bohaterów powieści „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Garcíi Márqueza.
Klucie pierwszego pisklęcia przewidywane jest na 23 maja. Pisklęta bociana czarnego po wykluciu są pokryte delikatnym białym puchem, a dopiero po rozwinięciu piór okrywowych uzyskują czarno-białe upierzenie – nie możemy się doczekać! Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze, jednak scenariusz do naszego projektu pisze natura - chcemy ją obserwować, nie kreować.
Wieści z Dębu 1:
Gniazdo Dąb 1 nie zostało zasiedlone przez bociany w tym roku. Ptaki nie pojawiły się nawet na krótko na tym gnieździe. Prawdopodobnie coś im się stało podczas zimowania lub wędrówki wiosennej.
31.05.2020 AKTUALIZACJA
Miniony weekend (23-24.05.) był fascynujący dla obserwatorów gniazda bocianów czarnych na Dębie 2, z którego RDLP w Łodzi prowadzi transmisję online 24/7. Do obsady naszego wyjątkowego serialu dołączyło trzech małych aktorów – pisklęta Ferminy i Florentina.
Klucie młodych przebiegało bez zakłóceń. Pierwsze pisklę wykluło się 23 maja kilka minut po ósmej rano, a kolejne - dwie godziny później. Trzeci pisklak porzucił skorupkę wieczorem, 24 maja.
Przed naszą parą trudny, życiowy sprawdzian – teraz pisklaki są zdane na ich opiekę, na ich czujność i siłę. Nie powinny zostawać same choćby na chwilę, w lesie czeka zbyt wiele niebezpieczeństw. Zagrożenia jakie czyhają na pisklęta bocianów to zimno, choroby, niedostatek pokarmu. A z zewnątrz to jastrząb, kuna i bielik. Wierzymy jednak, że para jest zgrana i upilnuje lęgu. Rodzice muszą być w pełni zaangażowani – karmić młode kilkanaście razy dziennie, później kilka, chronić, ogrzewać i czyścić im dziobem upierzenie.
Fermina i Florentino póki co świetnie się dogadują – ich dyżury mają swój porządek, rytm, a małe wyglądają na zdrowe i silne. Pisklaki jedzą to samo, co dorosłe – małe ryby. Karmienie młodych nie odbywa się bezpośrednio z dzioba do dzioba, jak u większości gatunków ptaków. Troskliwi rodzice zwracają zawartość żołądka do gniazd, skąd pokarm wybierany jest przez maluchy. Większe kąski lub to, co zostanie, zjada rodzic. Z obserwacji wynika, że na Dębie 2 panuje zgoda – wszystkie młode jedzą, co nas bardzo cieszy, bo daje szanse na to, że gniazdo opuszczą 3 młode bociany czarne. Link do ich wspólnej uczty z dnia 25.05.2020: https://youtu.be/oYGLOF_Dpi4
Po wykluciu pisklęta bociana czarnego są pokryte białym, delikatnym puchem. Dopiero po rozwinięciu piór okrywowych uzyskują czarno-białe upierzenie. Będziemy świadkami tej metamorfozy - niech rosną bezpiecznie, to teraz najważniejsze. Karmione przez rodziców, pisklęta w gnieździe pozostaną od 70 do 90 dni, z czego około 30 dni pod ścisłą opieką rodziców. Po tym czasie opuszczą gniazdo, ale przez kilka dni będą wracać by spędzić tu noc.
21.06.2020 AKTUALIZACJA - atak jastrzębia
21 czerwca o godz. 7:14 jastrząb ściągnął z gniazda i częściowo zjadł jedno z dwóch wyklutych 23 maja 2020 piskląt bociana czarnego, Ferminy i Florentina. Musimy to zaakceptować. W prawdziwym lesie musi być miejsce dla drapieżników – wilka, rysia, bielika, ale również i dla jastrzębia. Jednocześnie musimy pamiętać, że w lesie nie da się odizolować gniazda bociana czarnego. Poza tym bocian czarny nie jest już tak wielką rzadkością jak np. orzeł przedni, abyśmy musieli podejmować jakieś nadzwyczajne środki. W dodatku, mimo ogromnej sympatii dla piskląt bociana czarnego, nie możemy pozbyć się z lasu jastrzębia. Las jest również jego domem.
Na całe zjawisko należy spojrzeć z szerszej perspektywy – drapieżniki ewoluują z swoimi ofiarami od setek tysięcy lat. I bocian czarny nie wyginął. Co więcej – na skraj wyginięcia na przełomie XIX i XX wieku gatunek ten doprowadził nie jastrząb, ale człowiek. A od tamtego czasu bocian czarny systematycznie zwiększa swoją liczebność i rekolonizuje obszary, na których wcześniej został wytępiony. I wszędzie tam są jastrzębie. Zatem w szerszej skali większość lęgów bociana czarnego kończy się jednak powodzeniem, choć oczywiście lokalnie zdarzają się niepowodzenia. Ważne jest, że bocian rozmnaża się przez kilkanaście lat – nieudany sezon może sobie zrekompensować kilkoma udanymi.
Dlaczego rodzice nie pilnowali piskląt – bo pisklęta szybko rosną i są coraz bardziej głodne, a jeden rodzic nie jest w stanie dostarczyć im wystarczającej ilości pokarmu. Muszą żerować oboje. Ryzyko ataku jastrzębia jest wkalkulowane w tę grę. Czasami się nie uda, ale w szerszej skali czasowej i przestrzennej wynik tej gry jest jednak dla bociana dodatni.
6.07.2020 AKTUALIZACJA
W poniedziałek, 6 lipca, odbyła się akcja obrączkowania i zakładania loggerów GPS dwóm młodym bocianom czarnym z gniazda na Dębie 2, których losy ponownie śledzić mogą internauci z całego świata. Leśnikom zależy na poszerzaniu wiedzy o bocianie czarnym, dlatego z inicjatywy Dyrektora Dariusza Pieniaka młode bociany zostały nie tylko zaobrączkowane, ale także wyposażone w lokalizatory GPS/GSM (loggery). Dzięki temu będziemy mogli obserwować losy naszych ulubieńców po opuszczeniu gniazda, ale także bocianów czarnych z innych gniazd pozostających pod opieką i obserwacją RDLP w Łodzi. Loggery finansowane są z funduszy WFOŚiGW w Łodzi.
Na moment obrączkowania kamera transmisji została wyłączona. W akcji uczestniczyli leśnicy z RDLP z Łodzi oraz dr Bartosz Janic i prof. Piotr Zieliński. Samo urządzenie jest niewielkie i w całości waży zaledwie 19 g. Dla porównania np. bateria paluszek typu AA waży 25 g. W dniu założenia lokalizatorów każde z piskląt ważyło ok. 2900 g i miały ponad 6 tygodni (kluły się 23 maja).
Ta część projektu pozwoli na zbieranie danych dotyczących tras wędrówek i miejsc odpoczynku oraz weryfikację danych zebranych podczas badań obrączkarskich. Lokalizatory umożliwiają długoterminowe monitorowanie migracji ptaków dzięki zastosowaniu pojemnej pamięci oraz baterii ładowanej solarnie. W przyrządzie zdalnie ustawia się częstotliwość namierzania pozycji oraz wysyłania SMS-ów z informacjami o lokalizacji ptaka z poszczególnych godzin. Urządzenie oprócz zbierania danych pozycji GPS, notuje aktywność ptaka, temperaturę a także wysokość, na jakiej leci. Odczyty z loggerów pozwolą się także dowiedzieć, gdzie ptaki spędzają pierwszy rok życia oraz gdzie się osiedlają po osiągnięciu dojrzałości płciowej.
Młode bociany czarne otrzymały również imiona: FARCIARZ vel Gapcio i FINEZJA :) "Giełda imion" odbyła się na czacie towarzyszącym transmisji. Było też wiele świetnych propozycji na literę G, ale koncepcja by tegoroczne bociany „występujące” w projekcie miały imiona na literę F bardzo nam się spodobała. Będzie łatwiej w kolejnych latach projektu spamiętać poszczególne lęgi.
AKTUALIZACJA 18.08.2020
Sezon 2020 był bardzo emocjonujący - cieszymy się, że gniazdo opuściły dwa silne, zdrowe bociany. Kamera pozostanie włączona do końca sierpnia, jednak fakty są takie: Fermina (widziana ostatni raz 8.08.20 o g. 14:24), Florentino (najlepszy bociani ojciec - 16.08.20 g. 18:32), Gapcio i Finezja (widziani ostatni raz 15.08.20 g. 18:16 i 18:23).
LOGGERY - aktualizacja 2021
W dniach od 29 czerwca do 8 lipca 2020 założono na pisklęta bociana czarnego 15 logerów nożnych w 7 gniazdach w 6 następujących Nadleśnictwach RDLP w Łodzi: Poddębice (4), Złoczew (3), Spała (2), Bełchatów (2), Kolumna (2), Piotrków (2). 11 sierpnia większość ptaków przebywa jeszcze na gniazdach. Natomiast dwa ptaki - jeden pochodzacy z Nadleśnictwa Złoczew przeleciał w poprzek Słowację i od 7 sierpnia znajduje się na Węgrzech, a drugi pochodzacy z Nadleśnictwa Piotrków przeleciał już przez Ukrainę i 11 sierpnia zatrzymał się na noc w Rumunii. Z ptaków z loggerami, które wyleciały z Polski w 2020 r., 9 doleciało do Afryki, z czego 3 spędziły zimę na południu Sudanu, 1 w Sudanie Południowym, a 1 w Etiopii. Pozostałe nie zrzuciły jeszcze danych o miejscu zimowania.
LOGGERY - aktualizacja 28.07.2021
W roku 2020 założyliśmy w lasach RDLP w Łodzi 15 loggerów na pisklęta bociana czarnego. Z Polski wyleciało 12 piskląt. W lipcu tego roku 7 z nich spędza lato w różnych częściach Europy. Na Węgrzech 1, w Rumunii 2, w Mołdawii 1, w Bułgarii 2. Jeden z ptaków w Bułgarii to nasza Finezja. Logger Gapcia prawdopodobnie uległ uszkodzeniu, jednak mamy pewność, że oboje dotarli na zimowisko w Afryce Północnej.
Informacje o aktualnej pozycji naszych ulubieńców będziemy udostępniać na Facebooku RDLP w Łodzi oraz grupie, założonej dla miłośników bocianów czarnych: https://www.facebook.com/groups/bocianyczarneonline/
LOGGERY finansowane są z funduszy WFOŚiGW w Łodzi.
ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA SEZONU 2020 W SKRÓCIE:
Fascynujący, cenny pod względem naukowym i edukacyjnym, materiał z obserwacji gniazd, na bieżąco będzie zamieszczany na profilu RDLP w Łodzi w Serwisie Facebook: https://www.facebook.com/LasyPanstwoweLodz/
Więcej informacji o projekcie znajdziecie pod adresem: https://www.lodz.lasy.gov.pl/bocianyczarne
i bezpośrednio w serwisie Youtube na kanale RDLP w Łodzi: https://www.youtube.com/RDLPwŁodzi
Merytoryczna konsultacja tekstu i opiekun naukowy projektu: prof. Piotr Zieliński, Uniwersytet Łódzki. W projekcie udział biorą także: dr Bartosz Janic (Katedra Ekologii i Zoologii Kręgowców) i dr Maciej Kamiński (Katedra Badania Różnorodności Biologicznej, Dydaktyki i Bioedukacji).
Kontakt z RDLP w Łodzi w sprawie projektu: rzecznik@lodz.lasy.gov.pl
Patrycja Szustakowska – 724 722 249, Alicja Sitek – 724 722 208