Asset Publisher Asset Publisher

Posadzili dzwonecznika, teraz będą prowadziili badania

Ponad 200 sadzonek dzwonecznika wonnego posadzono w łódzkich lasach. To jedno z działań prowadzonych w ramach programu ochrony gatunków z łódzkiej czerwonej księgi roślin.

Sadzonki dzwonecznika wonnego (Adenophora liliifolia) wyhodowano z nasion zebranych w 2016 r. przez pracowników Ogrodu Botanicznego w Łodzi. Warto podkreślić, że ponad 200 młodych dzwoneczników podchodzi od zaledwie czterech kwitnących w województwie egzemplarzy.

Z nasion jednej kwitnącej rośliny w Nadleśnictwa Brzeziny udało się wyhodować ok. 30 sadzonek. Natomiast z roślin z Nadleśnictwa Wieluń, których zdolność kiełkowania była lepsza, botanicy wyhodowali 200 roślin. - To cenna roślina objęta ochroną ścisłą i gatunek o randze priorytetowej na terenie Unii Europejskiej, który wyznacza obszary Natura 2000. Jest to bardzo rzadka w skali całego kontynentu roślina - mówi dr Dorota Mańskowska, naczelnik Ogrodu Botanicznego w Łodzi.

Wydział Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego, we współpracy z Ogrodem Botanicznym prowadzi monitoring populacji gatunków objętych programami ochrony oraz ich stanowisk, a także bazę zawierającą dokumentację dotyczącą realizacji regionalnych programów ochrony. - Obecnie w lasach pojawiają takie gatunki jak lipy i graby, które powodują, że podszyt się rozrasta i zacienia runo leśne, a dzwoneczniki, lubiące światło, przestają sobie radzić - wyjaśnia dr Mańskowska.

Dodatkowo, populacje dzwonecznika są pustoszone przez zwierzęta. Jest to smaczna roślina i chętnie zgryzana przez sarny. Niestety, zwierzęta wykopują również zgrubiałe korzenie rośliny. Poza tym często jest ona zrywana do bukietów, gdyż ma przepiękne, błękitne, pachnące dzwonki.

Naukowcy z łódzkiej uczelni będą prowadzili monitoring tego gatunku w miejscach, gdzie zostanie posadzony. Będą również obserwowali roślinę w trakcie kwitnienia oraz jej biometrię, czyli w jaki sposób posadzone osobniki różnią się od tych, które rosną tutaj od bardzo dawna.

- Przypuszczamy, że stanowisko dzwonecznika ma kilka tysięcy lat. Jest to gatunek typowy dla obszarów syberyjskich, który przywędrował do Europy wschodniej, kiedy było trochę chłodniej, tuż po ustąpieniu lodowca - wyjaśnia dr hab. Marcin Kiedrzyński, kierownik Pracowni Ekologii i Adaptacji Roślin UŁ.

- Przez konkurencję i zmiany struktury lasu dzwonecznik zaczął powoli się wycofywać z całej Europy środkowej. My jesteśmy najdalej wysuniętym na zachód stanowiskiem. Bardzo ważne jest zachowanie populacji granicznych, gdyż mogą one zawierać ciekawe genetycznie haplotypy i genotypy, a ich utrzymanie jest ważne ze względu na zachowanie różnorodności genetycznej całego gatunku. Podchodzimy W ten sposób chronimy różnorodność biologiczną nie tylko na poziomie gatunkowym, ale też na poziomie genetycznym.

Łódzkie populacje nie były jeszcze badane genetycznie, jednak naukowcy mają nadzieję, że wkrótce zostaną przetestowane pod tym kątem. Jak wyjaśniają pracownicy uczelni, tamtejsze populacje rośliny mogą posiadać specyficzne genotypy. Dlatego tak ważne jest zachowanie nawet pojedynczych osobników, gdyż mogą być one istotne dla zachowania różnorodności tego gatunku. - To gatunek ważny dla odtworzenia historii roślinności, żywy obiekt archeologiczny, relikt wczesno holoceńskich lasów - mówi dr hab. Kiedrzyński.

Takie miejsca, dają szansę na znalezienie odpowiedzi, czy populacje o małej puli gatunkowej, z niewielką liczbą osobników, mają szansę trwać dalej oraz na ile działania naukowców skutkują zwiększeniem różnorodności. - Jeżeli zmiany klimatyczne utrzymają się, to taka sytuacja może dotyczyć coraz większej liczby gatunków, które w ciągu kilkudziesięciu, kilkuset lat będą miały ustępować. Badania z małymi populacjami mogą się przydać na przyszłość. Bo nie tylko dzwonecznik, ale wiele innych gatunków może mieć taki problem, choć teraz mają w miarę stabilne populacje - podsumowuje Kiedrzyński.

Więcej o przywracaniu piaskowca trawiastego i goździka sinego

Badanie populacji dzwonecznika wonnego, to nie jedyny program, w który jest angażowana łódzka dyrekcja Lasów Państwowych. Już trzy lata temu, w 2015 r. RDLP w Łodzi, Ogrodu Botanicznego w Łodzi oraz Uniwersytetu Łódzkiego, rozpoczęły realizację programu ochrony gatunków od przywracania piaskowca trawiastego (Arenaria graminifolia) oraz goździka sinego (Dianthus gratianopolitanus).

- Jesteśmy w trakcie mnożenia zimoziołu północnego i dzwonka piaskowego. Jeżeli będziemy mieli odpowiednią liczbę sadzonek, to posadzimy je w lesie w miejscu zgodnym z ich występowaniem. Wiele ogrodów botanicznych próbowało wysiewać dzwonecznika, jednak do tej pory im się nie udało. Jesteśmy pierwszym ogrodem w Polsce, gdzie w sztucznych warunkach udało się wyhodować sadzonki dzwonecznika wonnego, choć nasiona nie kiełkowały w jego naturalnym środowisku - mówi naczelniczka ogrodu.

Prace w ramach programu mają doprowadzić do wzmocnienia lokalnych, zagrożonych wyginięciem populacji. W ramach porozumienia nadleśnictwa nieodpłatnie udostępniają powierzchnie leśne pod nasadzenia, usuwają podrosty drzew i krzewów, które zagrażają restytuowanym roślinom.

Pracownicy ogrodu natomiast przygotowują powierzchnie do sadzenia roślin, dostarczają rośliny i sadzą na wyznaczonych powierzchniach, zajmą się także pracami pielęgnacyjnymi.